Update: 18/10/2022

[EDIT] jkbc, cz 2 jest tutaj: https://rami.pl/dominacja-hazy-ipa-pastry-sour-cz-2-spadek-popularnosci/ [/EDIT]

Czytając kolejne wpisy czy też słuchając kolejnych wypowiedzi wielu influencerów, blogerów, piwnych celebrytów, ludzi z branży o tym, jak to na kranach wyłącznie hazy ipki i pastry sałerki, jak zdominowały rynek, jak nic innego nie można kupić, postanowiłem sobie sprawdzić, na ile to jest pierdololo (bo po subiektywnych odczuciach – trochę jest).

Poniżej 3 wykresy (komu tam jak wygodniej się pacza) prezentujące te same dane (a konkretnie liczby premier w danych grupach stylów w kolejnych latach). Grupy stylów inne niż zazwyczaj, w imię weryfikacji tezy. No kurna dominacja wchuj…

cz. 1, bo w wolnej chwilce zrobię to nie dla liczby premier, a dla liczby czekinów premier, co dodatkowo obrazuje powiedzmy dystrybucję. Acz swego rodzaju przyczynek do rzeczonej dystrybucji czy może raczej dostępności w sklepach jest też tu: https://rami.pl/liczba-piw-per-grupa-stylow-w-sklepach/ – niestety bez podziału ipek na hazy i resztę…

Aha, warto też cały czas pamiętać, że to dane z UT – nie obrazują rynku pod żadnym pozorem, obrazują jego niewielki ułamek nie dość, że kraftowy, to jeszcze geekowski. Rzecz jasna najwięcej w PL jest “jakiegoś jasnego”, zapewne na drugim miejscu “jakieś pszeniczne”, a potem “piwne specjalności” a la Desperados. Nawet w kraftowym jednym procencie (no, może teraz nieco więcej niż jednym) i tak głównie pilsolagerki jeśli idzie o wolumen się sprzedają, vide dane publikowane przez browary co do liczby warek itp (khem, od wielkiego dzwona i tylko przez niektóre browary niestety publikowane)

BTW: Ależ na maksa widać COVID, czy może raczej lockdown 🙁